Niestety, z Naprzodem Brwinów tylko zremisowaliśmy 2-2. Taki wynik oznacza że baraże o IV ligę możemy rozpatrywać już tylko w kategorii cudu. Unia swój mecz i do tej ekipy tracimy 7 punktów a do końca pozostały już tylko 3 kolejki ligowe. Musimy walczyć o zajęcie jak najwyższego miejsca w okręgówce i to obecnie jest naszym celem.
Pierwsza połowa to przewaga Chlebni która udokumentowała taki stan rzeczy dwoma bramkami. Najpierw na listę strzelców wpisał się Piotr Szulowski który strzałem głową umieszcza piłkę w bramce gości z Brwinowa. Niedługo potem Michał Bal podwyższa prowadzenie. Taki wynik nieco uśpił Chlebnię która pozwoliła dojść do głosu Naprzodowi. Podopieczni trenera Kakietka jeszcze w tej części zdobyli bramkę kontaktową.
Po zmianie stron na boisku dominowała determinacja i walka o każdą piłkę. Zawodnicy Chlebni próbowali atakować, goście kontratakować. W 85 minucie niestety tracimy drugą bramkę. Najwięcej sytuacji do strzelenia gola mieliśmy w...doliczonym czasie gry. 2 razy świetnie w polu karnym odnalazł się Marcel Omieciński ale raz po jego strzale piłka trafiła w słupek innym zaś razem przy strzale głową minimalnie przestrzelił. To była ostatnia akcja meczu. Meczu w którym powinniśmy zdobyć 3 punkty a musimy zadowolić się jednym.
Kolejne spotkanie rozegramy na wyjeździe z FC Lesznowolą.
LKS Chlebnia - Naprzód Brwinów 2-2 ( 2-1 )
Bramki: Piotr Szulowski, Michał Bal - Łukasz Adamczyk, Jakub Białobrzewski
LKS: Rybus - B.Piórkowski ( '70 Pietraszko ), Paciorkowski, Ejsmont, K. Piórkowski, Kulesza, Szulowski ( '70 Omieciński ), Pawlikowski, Pajor ( '60 M. Piórkowski ), Sierański ( 60 Bogacki ) ), Bal
Naprzód: Krynicki - Mucha, Żaryn, Kurowicki, Piskorek, Cieślak, Adamczyk, Odowski, Białobrzewski, Wylangowski (46 Białecki), Kośla (68 Zagrajek)