W drugim spotkaniu ligowym rozegranym w tym roku podopieczni trenera Dariusza Świderskiego pokonują 2-0 Koronę Górę Kalwaria i tym samym odnoszą kolejne zwycięstwo!
W Wielką sobotę nie oglądaliśmy wielkiego meczu w Górze Kalwarii. W pierwszej połowie trwała wyrównana gra z której nie za wiele wynikało. Akcji i strzałów było jak na lekarstwo. Nadeszła 25 minuta i po przedłużeniu piłki przez Kamila Świtalskiego dopadł do niej Michał Bal i pokonał bramkarza gospodarzy. W kolejnych minutach gra niewiele się zmieniła.
W drugiej połowie Korona lekko przeważała ale jej ataki były chaotyczne i łatwe do rozszyfrowania. Chlebnia skupiła się na kontrataku i taka taktyka przyniosła skutek w 73 minucie kiedy to po błędzie bramkarza piłkę w siatce gospodarzy umieścił Świtalski. Korona rzuciła się do odrabiania strat co pozwalało nam na kontry. Niestety doskonałych sytuacji nie wykorzystali ani Pawlikowski ani Bal którzy przegrali pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Cieszą kolejne 3 punkty które pozwalają nam na awans na 6 miejsce w tabeli. W doskonałych humorach możemy zasiąść do Świątecznego strzału i w spokoju przygotowywać się do kolejnego meczu. A ten zostanie rozegrany w sobotę 2 kwietnia kiedy to o godzinie 11:00 gościć i podejmować na Chlebni będziemy Unię Warszawa.
Korona Góra kalwaria - LKS Chlebnia 0-2
Bramki: Bal, Świtalski
Żółte kartki: D. Folwarski, Jankowski, Cegieła, Mrowiński, Postek
Czerwona kartka: Cegieła (83, za dwie żółte)
Sędziował: Bartłomiej Ostasz
Widzów: 100
Korona: Tywonek - Postek, Wesołowski, D. Folwarski, Jankowski, Wasilkiewicz (62 Kaczmarski), Mrowiński, Cegieła, Wojtas (80 Zarzecki), Michalski (62 Basaj), T. Folwarski
Chlebnia: Rybus, Paciorkowki, B. Piórkowski, Małek ( '45 Głazowski ), Pawlikowski, Ejsmont ( '45 Gołębiewski ), Kulesza, Szulowski ( '60 Lejdyn ), Bal, Świtalski, Bogacki ( '60 Sierański )