Pierwszy mecz nowego sezonu rozgrywany na Chlebni zgromadził liczną publikę. Kibice byli ciekawi jaką zobaczą Chlebnię? Równie skuteczną i co najważniejsze zwycieską jak podczas pierwszego meczu sezonu z SEMPem Warszawa czy może nieobliczalną jak w niektórych momentach wspomnianego meczu? W pierwszej połowie nie uzyskaliśmy na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Trwała wyrównana gra w której ani Korona ani nasza Chlebnia nie osiągneły wyraźnej przewagi. Jako pierwsi gola zdobyli goście a dokładniej pomógł im tym... Michał Małek który niefortunną interwencją skierował piłkę uderzeniem głową do własnej bramki. W 33 minucie jednak Michał w pełni się zrehabilitował. Bramkę zdobył...strzałem głową:) Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron wyrównana gra trwała do 60 minuty. Od tego momentu zaczełą dominować Chlebnia. W 65 minucie po rzucie rożnym Grzesiek Dryka zagrywa piłkę głową do Kamila Świtalskiego który nie miał problemów z umieszczeniej jej w siatce bramki Korony. W 73 minucie prowadziliśmy już 3-1. Po faulu w polu karnym na Mateuszu Piórkowskim gola z rzutu karnego zdobył Grzesiek Dryka. Przeciwników dobija w 86 minucie Tomek Kulesza który pewnym strzałem za linii 20 metra zdobywa 4 gola dla naszej drużyny.
Tym samym po 2 meczach mamy na koncie komplet 6 punktów. Widać że forma z każdym meczem, z każdą minutą rośnie i już nie możemy doczekać się kolejnych spotkań podopiecznych trenera Dariusza Świderskiego. Na całe szczęście kolejny mecz zagramy w najbliższą środę, 26 sierpnia. O godzinie 19:00 na wyjeździe mierzyć sie będziemy z beniaminkiem ligi okręgowej, ekipą Unii Warszawa.
LKS Chlebnia - Korona Góra Kalwaria 4-1 ( 1-1 )
Bramki: Michał Małek, Kamil Świtalski, Grzegorz Dryka, Tomasz Kulesza
Skład Chlebni: Smalec - Piórkowski B. (46 Bogacki), Szulowski (60 Dryka), Ejsmont, Paciorkowski - Małek (70 Pekacz), Kierzkowski (75 Zdulski), Kulesza, Pawlikowski - Piórkowski M., Świtalski