LKS Chlebnia - strona oficjalna

1) Za nami pierwszy, długo wyczekiwany mecz w rundzie wiosennej. Mecz niestety zakończony porażką. Jak Pan ocenia ze swojej perspetkywy ten mecz?

ODP: Spotkanie z Raszynem było duże lepsze w naszym wykonaniu, niż to wrześniowe (porażka 0:5 w Grodzisku Maz.). Ale nie na tyle dobre, aby zapunktować. A szkoda, bo z przebiegu gry zasłużyliśmy na remis. Na grząskim boisku w Raszynie mieliśmy więcej z gry w pierwszej połowie meczu. Dużo było walki w środku boiska, a sytuacji bramkowych z obu stron "jak na lekarstwo".  Z uwagi na to, największym zagrożeniem dla obu bramkarzy były stałe fragmenty gry. W drugiej odsłonie gra się wyrównała, my popełniliśmy kilka błędów indywidualnych w obronie i rywale to wykorzystali.

2) Czego zabrakło naszym graczom aby choć wywieźć z ciężkiego terenu wywalczony jeden punkt?

ODP: Przede wszystkim w naszych akcjach ofensywnych szwankowało ostanie podanie otwierające drogę do bramki rywala. W kilku niezłych sytuacjach bramkowych na drodze do bramki rywala albo stawał ich bramkarz, albo brakowało skutecznosci (i dokładności) naszym graczom. Z kolei zbyt dużo było niepotrzebnych fauli w okolicach naszego pola karnego, co skutkowało rzutami wolnymi. I właśnie z takiego stałego fragmentu gry straciliśmy bramkę. 

3) Czy pomimo porażki zauważył Pan jakieś + w tym meczu? Czy ktoś zasłużył mimo wszystko na pochwałę?

ODP: Przegraliśmy mecz, zatem nie ma żadnego hurra optymizmu. Z drugiej stron drużyna wybiegała mecz i pomimo niekorzystnego wyniku ma "w nogach" to spotkanie.

4) A czy ktoś Pana rozczarował swoją postawą na boisku?

ODP: Nikt nie zagrał katastrofalnie, choć wszystkich,  którzy wystąpili w Raszynie stać na dużo lepszą grę. I mam wszelaką nadzieję, że w kolejnych spotkaniach to nastąpi.  

5) Przemek Kierzkowski otrzymał czerwoną kartkę. Co Pan powie o tej sytuacji i czy owy aspekt wpłynął na dalszą grę?

ODP: Przemek otrzymał dwie żółte kartki za tzw, nadmierną ostrość w grze. Oczywiście absencja jednego gracza przy negatywnym wyniku spotkania w sposób znaczny ogranicza pole manewru. I tak było, choć grając w osłabieniu dominowaliśmy na boisku w końcowych minutach spotkania. Niestety, ale nie przełożyło się to na zmianę niekorzystnego dla nas wyniku.

6) Czy jesteśmy gotowi na "maraton" który nas niewątplwie czeka ( gra co kilka dni) ?

ODP: Najbliższy "maraton" meczowy czeka nas od najbliższego weekendu -  soboty (Laurą Chylice), środa (Rys Laski), sobota (GLKS Nadarzyn). Przepracowaliśmy solidnie okres zimowy, mamy dosyć liczną kadrę graczy jak na Ligę Okręgową, zatem nie powinniśmy się obawiać natłoku gier w krótkim czasie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [637]
• DO